firma-budowlana-w-szwecji

Byggföretag – nasza firma budowlana w Szwecji

Przeprowadzić się do Szwecji i otworzyć tam własną firmę budowlaną? To dobry pomysł, ale trzeba pamiętać o kilku ważnych rzeczach, w przeciwnym razie czekają nas spore kłopoty.

Kraj piękny, wszyscy mówią po angielsku, więc problemów językowych raczej nie będzie, a do tego utrwalony stereotyp bogatego i opiekuńczego państwa. Dlaczego,  jeśli zdradzimy komuś taki plan, to zostaniemy uznani za desperata? Wiem, wiem, w Szwecji są wysokie podatki, dla polskiego przedsiębiorcy prowadzenie działalności gospodarczej u naszych północnych sąsiadów równe jest wpadnięciu z deszczu pod rynnę – taka przynajmniej jest powszechna opinia. Inaczej sądzą ci, którzy swoją firmę w Szwecji już mają. W internecie można znaleźć wywiady, w których Polacy mówią o prowadzeniu w Szwecji własnej działalności w samych superlatywach: stabilne przepisy, duży rynek dla różnego typu usług i prawdziwie przyjazne urzędy oraz bezpieczeństwo socjalne – to najczęstsze argumenty, jakie padają.

Rynek jest chłonny

Usługi w Szwecji są bardzo drogie, można więc liczyć na wysokie zarobki, ale i wymagania co do ich jakości są równie duże. Przed decyzją o podjęciu pracy u naszych północnych sąsiadów musimy sobie szczerze odpowiedzieć, czy nasze umiejętności są na odpowiednim poziomie. Rynek budowlany jest duży, co wcale nie oznacza, że łatwo znajdziemy pracę.

W Szwecji obowiązuje prosta zasada: wykonujesz usługę, musisz wystawić rachunek. Jeśli mamy zarejestrowaną działalność gospodarczą w Polsce, to możemy pracować w Szwecji np. jako podwykonawca działającej na tamtejszym rynku firmy i wnosić wszelkie podatki w Polsce. Według unijnych przepisów jesteśmy wtedy delegowanym pracownikiem zagranicznym i jako taki musimy zgłosić się w Arbetsmiljöverket – urzędzie do spraw BHP. Możemy to zrobić poprzez stronę internetową: http://posting.av.se/Default.aspx?lang=pl&ReturnUrl=/ najpóźniej w dniu rozpoczęcia pracy.

Zakładanie firmy

Jednak jeśli chcemy wykonywać usługi budowlane dla osób prywatnych, powinniśmy rozważyć zarejestrowanie Enskild naringsidkare – odpowiednika naszej jednoosobowej działalności gospodarczej. Sama procedura nie jest skomplikowana, choć wcześniej trzeba pójść do Skatterverket po wpis do Rejestru Ludności i Personalnummer, potem odczekać, aż nam ten numer przydzielą, wyrobić Id-kort, czyli szwedzki dowód osobisty, i E-legitimation do załatwiania spraw przez internet. I już możemy rejestrować firmę na stronie https://www.verksamt.se/starta/starta-och-registrera-ditt-foretag). W trakcie zgłoszenia „przystępujemy do podatku” (zwykle jest to F-skatt) i określamy się jako płatnik Moms – czyli VAT-u. Budowlaniec, który nie może wystawiać faktur, nie ma żadnych szans na to, by jego firma funkcjonowała normalnie w sektorze usług prywatnych. Państwo pokrywa bowiem 30% kosztów pracy przy remoncie, przebudowie lub rozbudowie domu czy mieszkania, jeśli nie przekraczają one 25 tys. koron. W przypadku gdy nasz klient skończył 65 lat, jest to nawet 50% przy wydatkach rzędu 50 tys. koron. Można więc zapomnieć o działaniu w szarej strefie. Klient płaci nam 70% kosztów pracy, zwraca koszt materiałów i naszych dojazdów, natomiast o pozostałe 30% kosztów pracy musimy sami wystąpić do Skatteverket (urzędu podatkowego). Formularz po polsku i po szwedzku znajdziemy pod adresem https://www.skatteverket.se. Tu konieczne będzie przedstawienie zaświadczeń z polskiego urzędu skarbowego i ZUS o niezaleganiu ze zobowiązaniami.

Umowa rzecz święta

Podejmując prywatne zlecenie, podpisujemy umowę określającą warunki jego realizacji, w której zwykle umieszczona jest stawka za godzinę pracy, termin zakończenia robót i inne ważne ustalenia. Trzeba się bardzo starać, żeby wszystko było zrobione zgodnie z tą umową, by nie narazić się na kontrole np. z Konsumenverket (szwedzki urząd ochrony konsumentów). Mając swoją Enskild Firma, możemy pracować jako podwykonawcy w różnego typu większych przedsięwzięciach budowlanych.

Jakich specjalistów szukają Szwedzi? Pracowników ogólnobudowlanych, murarzy, malarzy, glazurników, hydraulików i elektryków. Średnie miesięczne zarobki w branży to 26–28 tys. koron brutto w zależności od umiejętności. Najlepiej zarabiają elektrycy i specjaliści od instalacji wodnych (38–45 tys. koron), betoniarze (do 34 tys. koron). Malarze i murarze mogą liczyć na około 25 tys. koron.

Szwedzki podatek dochodowy to 25–50% kwoty brutto – w zależności od miejsca, w którym mieszkamy. Dla samozatrudnionych jest to zwykle 32%. W zamian stajemy się pełnoprawnym beneficjentem jednego z najlepszych systemów socjalnych na świecie, mamy bowiem takie same prawa jak zatrudniony na etacie.

Oczywiście realne dochody zależą od naszych starań i odpowiedniej reklamy usług. Będąc podwykonawcą musimy dbać o to, by stawka za godzinę pracy nie była niższa niż ta ustalona
w umowach zbiorowych ze związkami zawodowymi. Pracując dla indywidualnych klientów, możemy sobie pozwolić na większą elastyczność w ustalaniu ceny usług.

Antoni Polak

Tekst pochodzi z miesięcznika „Praca za granicą” i serwisu www.pracazagranica.pro

Przeczytaj również: